„Czary mary, wosku lanie,
co ma stać się, niech się stanie!”
Właśnie w dniu 27 listopada odbyła się w naszym internacie wieczornica andrzejkowa, po to aby zapytać: co nas czeka? a kto z nas nie chciałby tego wiedzieć?
Wróżby to wspaniała zabawa. Potraktowaliśmy przepowiednie z przymrużeniem oka i nie braliśmy sobie do serca smutnych wróżb. Wosk, woda, duże ucho od klucza i do zabawy!
W andrzejki jak co roku próbowaliśmy trochę dla śmiechu, a trochę serio uchylić rąbka zasłony przyszłości. Kluczem do przyszłości było lanie wosku. Figura z wosku rzucana na ścianę dawała wiele do odczytania…
Tradycyjnie odbył się przemarsz butów panien i kawalerów do progu drzwi. Czyj but pierwszy? To kolejna nasza zabawa w wróżby. Oto inne:
Jaki zawód jest ci przeznaczony? Losowaliśmy karteczki z nazwami zawodów.
Przestroga wirującej butelki. W ułożone na podłodze koło wypisane były na karteczkach różne przestrogi. Każdy kolejno obracał butelką w środku utworzonego koła. Gdy butelka się zatrzymała, wskazała dla wróżącego przestrogę.
Kości do gry -trzy kości do gry były potrząsane i wyrzucane na oznaczane pole. Zsumowana liczba oczek wskazywała na wynik. Dla przykładu:
Osiem – słuchaj rad przyjaciół
Dwanaście – dobre wiadomości
Trzynaście – blisko ktoś fałszywy
Osiemnaście – plotki o tobie
Gra w kolory.Koraliki w słoiku były pomieszane. Z zamkniętymi oczami wyciągaliśmy jeden. Jeśli wylosowany został kolor :
zielony – spełnią się twoje najskrytsze marzenia
czerwony – miłe spotkanie i wesoła zabawa
granatowy – musisz więcej się uczyć.
A tradycyjne przekłuwanie papierowego serca z imionami przyszłych wybranków wywołało wiele emocji wśród wszystkich uczestników!
Rozwiązywaliśmy też krzyżówkę z hasłem „Andrzejki”. Były tańce solo, i w parach na gazecie oraz długie korowody.
Oto migawki z fotorelacji. I czekamy z niecierpliwością na kolejne andrzejki!